TEATR. Po dyplomie w szkole teatralnej Andrzej Lajborek dostał propozycje z dwóch teatrów krakowskich: Słowackiego i Rozmaitości (dziś – Bagateli), miał też zapewnioną asystenturę u prof. Haliny Kwiatkowskiej, uczącej interpretacji piosenki. A jednak wybrał Szczecin i dyrektora Józefa Grudę. Nie żałował – grał ogromnie dużo, występował też ze swoimi recitalami. Przez 4 lata. I oto nagle zadzwonił telefon i wszystko się zmieniło – nastał czas Poznania.