loader image

W lesie katyńskim czułam obecność ojca

Jadwiga Fęglerska

Odtwórz wideo

Jadwiga Fęglerska córka Zygmunta Młot-Przepałkowskiego, żołnierza I kompanii kadrowej w 1914 r. We wrześniu 1939 r. ewakuował się w kierunku na Łuck. Aresztowany przez Rosjan, został uwięziony w Dubnie, a potem przewieziony do obozu w Kozielsku. Zginął w kwietniu 1940 r. w Katyniu. Jego żonie z dziećmi udało się wyjechac z sowieckiej strefy okupacyjnej. O zbrodni katyńskiej dowiedzieli się z niemieckich głośników “szczekaczek” w Łańcucie w 1943 r. Ponieważ jednak na listach ofiar nie było nazwiska męża, matka pani Jadwigi do końca wierzyła, że przeżył niewolę. Jadwiga Fęglerska odnalazła ojca na listach, przywiezionych w 1989 r. przez Gorbaczowa. Jeszcze tego samego roku pojechała do Katynia. – To było niesamowite przeżycie – opowiada w trzeciej części swoich wspomnień.

Subskrybuj aby być na bieżąco

Zobacz filmy o podobnej tematyce:

Aż tu nagle strzelają do nas samoloty Regina Chrzanowska

regina-chrzanowska

WOJNA, OKUPACJA. Urodzona w 1916 roku Regina Chrzanowska, przedwojenna i powojenna nauczycielka przyrody, pochodząca ze Zbęchów pod Śremem opowiada o tym, jak zapamiętała początek II wojny światowej. Nagranie zostało wykonane w lutym 2020 roku – w czerwcu pani Regina skończy zatem 104 lata!

Idą! Do dzisiaj ich słyszę! 

barbara-zielazek-kobylanska

Urodzona w 1922 r. Barbara Zielazek-Kobylańska była przed wojną mieszkanką Poznania. Mieszkała przy ul. Bukowskiej na wysokości koszar, pracowała w biurze sprzedaży witraży Morawskiego. W czasie okupacji miała bezpośredni kontakt i związek z członkami Narodowej Organizacji Bojowej. Jeden z liderów NOB Marian Frankowski (“Maryś”) był jej narzeczonym. Pani Basia była świadkiem aresztowań wśród członków konspiracji. Potem nosiła paczki dla Marysia do Fortu VII. Frankowski i inni zostali straceni w więzieniu w Berlinie. Po 1942 r. została wywieziona do Jarocina do szwalni niemieckich mundurów. W rozmowie z PAHM opowiada m.in. o strachu przed wysiedleniem z domu przez Niemców.

Orkiestra Laskowika zrobiła numer 

jacek-juszczyk

Urodzony w 1938 r. w Pacanowicach lekarz, specjalista chorób zakażnych i wątroby. Wieloletni dyrektor szpitala chorób zakażnych na poznańskich Zawadach. Studiował medycynę na przełomie lat 50. i 60. ubiegłego wieku, działał w Klubie Od Nowa na ul. Wielkiej, wówczas symbolu odwilży w kulturze. Był krytykiem literackim, pisze wiersze, fotografuje. W rozmowie z PAHM opowiada m. in. o gorących latach studiów.