Była córką kierownika szkoły, w listopadzie 1939 roku jej rodzina została wyrzucona z domu w Czeszewie (powiat Jarocin) przez gestapo. Wraz z rodzicami i siostrami trafiła do Radomia. – Wszyscy sobie bardzo pomagali – opowiada. Jej ojciec otrzymał propozycję wpisania na volkslistę, ale dwukrotnie odmówił.