Urodzony w 1940 r.
Miał trzy siostry i brata. Jeszcze jako niemowlę, w październiku 1940 roku wraz z rodzicami i rodzeństwem przeżył wysiedlenie. Niemcy przyszli do ich domu o 2. w nocy. Dostali kwadrans na spakowanie się. Matka zawinęła go w prześcieradło. A sąsiedzi zdążyli im dać kilka bochenków chleba.
Wywieziono ich najpierw do Wietrzyna (tu przebywali do 1944 roku), a potem – via obóz w Żabikowie, w którym więziono i torturowano jego ojca – do Jeleniej Góry (wówczas Hirschberg), do filii obozu koncentracyjnego w Gross Rosen przy Hindenburgerstrasse. Choć nie byli Żydami, otrzymali adnotację “DJ” (Juden – Żydzi), co oznaczało “do gazu”. Przeżyli cudem. Potem przeniesiono ich do obozu pracy w Piechowicach.
Podobnie cudem przeżyli zimą 1945 roku, w trakcie powrotu do domu, napadnięci przez Rosjan. Daniel Rossa zapamiętał przejazd przez kompletnie opustoszałą Legnicę. I powrót do zrabowanego domu.