Urodzony 24 czerwca 1933 r. w Piątkowie, zmarł 6 sierpnia 2016 r. w Poznaniu.
Najmłodszy syn Feliksa Nowowiejskiego, kompozytora muzyki do Roty. Pianista, organista, klawesynista i pedagog. Wysiedlony z rodzinnego domu w Poznaniu na początku grudnia 1939 roku. Na spakowanie się dostali ledwie kwadrans. – Matka mówiła, że my tu na pewno wrócimy. Niemcy milczeli – wspomina. Trafił z matką do obozu Główna. Do 10 lutego przebywali w baraku nr IV, a potem w innym, nieco cieplejszym. – Na betonie było trochę słomy, a z góry padał na nas śnieg, bo dach przepuszczał – opowiadał. Pomagał im sąsiad, który podpisał volkslistę – przesyłał im paczki żywnościowe.
W tym czasie jego ojciec, ścigany przez gestapo, ukrywał się w szpitalu sióstr Elżbietanek przy ul. Łąkowej i pisał do nich potajemnie listy. Potem dojechał do Krakowa, do rodziny, pod przybranym nazwiskiem Warmiński.
Nowowiejskich wywieziono do Generalnego Gubernatorstwa, do Krakowa. Zamieszkali przy Rynku Dębnickim 8, z pięknym widokiem na Wawel. Jan chodził w Krakowie do szkoły. A jego ojciec grał w Dębnikach na organach, dla przyjemności. Przychodził tam również późniejszy papież Karol Wojtyła. – Na szczęście w Krakowie gestapo dało ojcu spokój – wspominał Jan Nowowiejski.
15 sierpnia 1945 r. wrócili pociągiem towarowym do Poznania. 18 stycznia 1946 r. Feliks Nowowiejski zmarł w swoim odzyskanym, mocno zdewastowanym domu.
Jan pobierał lekcje pianistyki u ojca oraz prof. Władysława Kędry. Ukończył Państwową Wyższą Szkołę Muzyczną w Poznaniu na wydziale instrumentalnym. Jako pedagog pracował w państwowych szkołach muzycznych w Gnieźnie, Zbąszyniu i Szamotułach oraz w Studium Nauczycielskim w Poznaniu i Szamotułach. Koncertował w kraju oraz zagranicą jako pianista i organista, prezentując głównie utwory ojca. Był jednym z założycieli i Honorowym Prezesem Towarzystwa im. Feliksa Nowowiejskiego z siedzibą w Poznaniu.
Za swe zasługi został uhonorowany złotym krzyżem za zasługi na rzecz rozwoju województwa warmińsko-mazurskiego, tytułem „Zasłużony dla Miasta Poznania” (2010) oraz honorowym obywatelstwem Barczewa. Po śmierci został pochowany na cmentarzu parafialnym św. Jana Vianneya w Poznaniu przy ul. Lutyckiej.